Osoby, które mają kredyty indeksowane we frankach szwajcarskich i prowadzą procesy sądowe przeciwko Getin Noble Bankowi, a które wcześniej uzyskały zgodę sądu na zawieszenie spłat rat kredytu, teraz stoją przed trudnym wyborem. Muszą zdecydować, czy powinni wrócić do regularnego spłacania rat kredytowych czy też nie. Co więcej, zdania na ten temat są podzielone nawet wśród prawników reprezentujących te osoby. Ważne jest również, czy dana osoba, będąca frankowiczem, spłaciła już cały początkowy kapitał kredytu i uregulowała wszelkie zobowiązania wobec banku, czy też nadal ma pozostałą wierzytelność do spłacenia.
Kredytobiorcy procesujący się z Getin Noble Bankiem po ogłoszeniu upadłości banku znaleźli się w trudnej sytuacji i często nie wiedzą, co dalej robić. Pewne jest, że czeka ich wiele lat trudnego procesu przeciwko syndykowi. Bo, zgodnie z art. 174 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego, sąd zobowiązany jest do zawieszenia postępowania i wezwania syndyka do udziału w sprawie.
– A zatem wszystkie sprawy, jakie zawisły w sądzie, zostaną wstrzymane do czasu wstąpienia syndyka. To może potrwać wiele miesięcy. Sędziowie będą odwoływać rozprawy, a frankowicze – czekać latami na wyrok. W tym czasie będą musieli zadecydować, czy płacić raty. Nie jest już możliwe również dokonywanie zabezpieczeń – tłumaczy radca prawny Daniel Ostaszewski, wspólnik w kancelarii Czyżewski Ostaszewski.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/czy-frankowicz-musi-splacac-raty-po-upadku-getin-noble-bank,522452.html