Umów się na konsultację:

511 030 795

d.ostaszewski@cno-legal.pl

Czy Sąd w wyroku może rozliczyć kredyt frankowy po kursie średnim NBP?

Banki w odpowiedzi na pozew wielokrotnie wskazują, że w sprawach frankowych brak jest podstaw do ustalenia nieważności umowy kredytu, ponieważ w ich ocenie umowę można uzupełnić poprzez przeliczenie świadczeń stron po kursie średnim NBP. Banki w tym zakresie powołują się zwłaszcza na art. 358 k.c. oraz na wykładnię (interpretację) woli stron. Banki powołują się na te regulacje, gdyż wiedzą, że ewentualne uwzględnienie przez sąd ich argumentów skutkowałoby tym, że kredytobiorcy przegrali proces niemalże w całości. W dzisiejszym artykule postanowiliśmy opisać to zagadnienie oraz wskazać, czy sąd ma prawne podstawy do uwzględnienia wniosków Banku oraz jak na ten temat zapatruje się najważniejszy dla spraw frankowych organ orzeczniczy tj. TSUE.

Banki żądają rozliczenia kredytu frankowego według kursu średniego NBP 

Wszystkie Banki, które są zaangażowane w spory frankowe, wskazują, że  w razie ewentualnego uwzględnienia abuzywności części postanowień umowy, postanowienia te powinny być uzupełnione przez sąd poprzez odwołanie się do kursów średnich publikowanych przez NBP. 

W tym zakresie Banki wskazują, że taką możliwość daje m.in. art. 358 k.c. zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia wymagalności roszczenia. Celem wzmocnienia swojej argumentacji, Banki często wskazują także, że również same strony dążyły do ustalenia tego typu kursu. W ocenie Banków skoro kredytobiorcy wiedzieli, że kurs CHF będzie stosowany do przeliczeń ich wartości, to w razie wątpliwości powinno się zastosować kurs średni, tak przy wypłacie, jak i przy spłacie kredytu. 

Czy przeliczenie kredytu frankowego po kursie średnim NBP jest korzystne dla kredytobiorców? 

Ewentualne zastąpienie w umowie postanowień niedozwolonych – postanowieniami odwołującymi się do kursów średnich NBP jest bardzo niekorzystne dla kredytobiorców. Zastosowanie takiego mechanizmu przeliczania świadczeń sprawia, że kredytobiorcom jest zwracany jedynie spread, który został pobrany przez Bank w wysokości ok. 3-5% sumy świadczeń spełnionych przez kredytobiorców. W konsekwencji Frankowicz nie pozbywa się kredytu frankowego, a wyłącznie zmienia się sposób jego rozliczania. 

Kredytobiorcy mają co prawda możliwość żądania od banku zwrotu tego świadczenia za okres kredytowania, ale zwykle są to dużo niższe kwoty od kosztów procesu. Tym samym w razie zastosowania takiej konstrukcji przez sąd należy przyjąć, że kredytobiorcy przegrali sprawę.

Czy sędziowie w wyrokach wprowadzają do umów kurs średni NBP? 

Co do zasady nie. Sędziowie, nie zważając na obszerne argumentacje banków w tym zakresie, stoją na stanowisku, że nie można zastępować postanowień niedozwolonych poprzez odwoływanie się do kursów średnich publikowanych przez NBP. Oczywiście, zdarzają się pojedynczy sędziowie, którzy prezentują odmienne stanowisko, ale stanowią oni bardzo nieznaczny odsetek wszystkich sędziów. 

W ocenie większości sędziów uzupełnienie umowy kredytu poprzez odwołanie się do kursu średniego NBP stanowiłoby niedopuszczalną ingerencję w główne postanowienia umowy, o których co do zasady mogą dysponować wyłącznie kredytobiorcy oraz Bank. Tym samym sędziowie wskazują, że mają oni kompetencje do uzupełniania umowy, tylko wówczas kiedy wyraźnie żąda tego kredytobiorca frankowy. 

To dobra informacja dla wszystkich Frankowiczów, gdyż dowodzi, że mają oni wpływ na przebieg procesu i w wielu sprawach, to do nich należy decyzja co do tego, czy umowa ma być unieważniona, ma trwać, czy też, że umowa ma być uzupełniona np. kursem średnim po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych. 

Klienci dawnego GE Money Bank S.A. są najbardziej narażeni na zastosowanie art. 358 k.c.

Sytuacja klientów dawnego GE Money Bank S.A. jest w tym zakresie najtrudniejsza. W ich przypadku specyficzna forma konstrukcji umowy sprawia, że sędziowie czasami mają wątpliwości co do tego, czy umowa jest, aby na pewno nieważna. W takiej sytuacji dobrze jest mieć wówczas u swojego boku dobrego adwokata lub radcę prawnego, znającego aktualną linię orzeczniczą, który będzie w stanie przekonać sąd do nieważności umowy. Problem w tym zakresie pojawia się zwłaszcza w zakresie § 17 ust. 2 i 3 umowy kredytu, który najczęściej ma postać:

kursie średnim NBP

Ów problem polega na tym, że Banki argumentują, aby w tym zakresie wykreślić tylko te powyżej zaznaczone sformułowania “minus marża kupna” oraz “plus marża banku”, co w ich ocenie nie będzie stanowiło niedozwolonej ingerencji sądu w stosunek prawny, a z drugiej strony zmusi sąd do zmiany sposobu rozliczenia kredytu poprzez oparcie go na kursie NBP.

Czy zatem tego typu umowę da się unieważnić? Oczywiście, że tak, lecz jest to nieco trudniejsze. Naszej kancelarii już wielokrotnie udawało się wygrywać sprawy z identycznymi zapisami umowy. Sprawdź to TUTAJ

Wyrok TSUE w sprawie uzupełnienia umowy odwołaniem się do kursów średnich NBP 

TSUE mówi zdecydowane “NIE” uzupełnianiu umowy kredytu frankowego poprzez odwoływanie się do kursów średnich NBP. Powyższe wynika m.in. z wyroku z dnia 8 września 2022 r. wydanym w połączonych sprawach: od C-80/21 do C-82/21. 

W wyroku tym TSUE wskazał, że treść art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się orzecznictwu krajowemu, które dopuszczałoby możliwość uzupełnienia umowy zawierającej klauzule abuzywne poprzez zastosowanie przepisów o charkaterze dyspozytywnym (np. art. 358 k.c.) lub wykładnią oświadczeń woli stron. 

W praktyce zatem wyrok ten potwierdza, że Banki nie mogą domagać się przeliczania kredytu po kursie średnim NBP, czy też domagać się od sędziego przeprowadzenia wykładni stron. To bardzo ważny wyrok, który ukróca wszelkie dywagacje w tym zakresie, i który jednocześnie potwierdza, że dotychczasowa argumentacja pełnomocników kredytobiorców była zasadna. 

H2: Sąd nie może uzupełniać umowy kredytu poprzez odwoływania się do woli stron (tj. art. 65 k.c.)

Powyższy wyrok TSUE pozbawił Bank jeszcze jednego ważnego argumentu. Otóż banki często wskazywały, że Sądy rozpoznające sprawy frankowe powinny przeprowadzać proces wykładni oświadczeń woli stron. 

W tym przypadku Bankom zależało na tym, aby Sąd “odkodował”, jaki był właściwy zamysł kredytobiorców przy zawieraniu umowy. W praktyce Bankom zależało na tym, aby sąd ustalił, że Frankowicze sami dążyli do zawarcia umowy kredytu frankowego, co w konsekwencji miało być dowodem na to, że wprowadzenie franka do umowy kredytu było w zasadzie “ukłonem” w stronę klienta.

Powyższe orzeczenie jednoznacznie potwierdziło, że argumentacja Banku w tym zakresie jest bezzasadna. 

kursie średnim NBP

Podsumowanie

Najnowsze orzecznictwo TSUE (o którym mowa powyżej), a także obecne statystyki (ok. 96% spraw kończących się zwycięstwem kredytobiorców) pozwala na stwierdzenie, że niemal wszyscy sędziowie opowiadają się za nieważnością umów kredytów frankowych powiązanych z kursem waluty obcej, a tylko niewielki ich odsetek (ok. 4-5%) opiera swoje wyroki na argumentacji Banków. 

Taka statystyka jest bardzo dobra dla kredytobiorców, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę fakt, że jeszcze kilka lat temu wyglądała ona zgoła odmiennie, gdyż Banki wygrywały kilkadziesiąt procent spraw frankowych (a teraz już tylko kilka procent).

Daniel Ostaszewski

Radca prawny, Mediator

Masz jakieś pytania? Zastanawiasz się czy Twoja umowa frankowa jest wadliwa? Chcesz pozwać bank a może zostałeś pozwany i szukasz pomocy?

Nasza kancelaria pomaga frankowiczom w ponad 900 sporach. uzyskaliśmy już ponad 200 korzystnych wyroków. Główna spejcalizacją naszej kancealrii są tzw. kredyty frankowe (kancelaria frankowa, kancelaria pomocy frankowiczom).

Ostatnie posty:

Wpisz swój numer oddzwonimy do Ciebie