Umów się na konsultację:

511 030 795

d.ostaszewski@cno-legal.pl

Unieważnienie WIBOR w umowie z PKO BP? Case study z opinią biegłego

Wysokie raty kredytów o zmiennym oprocentowaniu WIBOR sprawiły, że coraz więcej kredytobiorców szuka sprawiedliwości w sądzie. W tym case study przedstawiamy konkretny przypadek nasz klient jesienią 2023 r. zakwestionował abuzywność WIBOR w swojej umowie kredytu hipotecznego z PKO BP. Opiszemy krok po kroku drogę od reklamacji w banku, przez złożenie pozwu w 2024 r., wymianę pism procesowych, aż po kluczowy dowód – opinię biegłego powołanego przez sąd. 

Z niniejszego artykułu dowiesz się, co biegły sądowy sądzi o wskaźniku WIBOR. 

Tło sprawy: abuzywne klauzule WIBOR w umowie kredytu PKO BP

Nasz klient zawarł kilka lat temu kredyt hipoteczny złotowy w PKO BP o zmiennym oprocentowaniu opartym na stawce WIBOR 3M. W umowie znajdował się nietypowy zapis dający bankowi możliwość jednostronnego ustalania oprocentowania: oprocentowanie miało bazować na średniej wartości WIBOR 3M powiększonej o tajemniczy “parametr zmienności” do 0,2 punktu procentowego. Innymi słowy, bank zastrzegł sobie prawo korekty oprocentowania o dodatkowe 0,0–0,2 pp według własnego uznania. Taki mechanizm oznaczał dla klienta brak przejrzystości co do rzeczywistego kosztu kredytu – nie dość, że WIBOR sam w sobie się zmienia, to jeszcze bank mógł arbitralnie dołożyć marżę zmienności. Kredytobiorca nie był w stanie samodzielnie przewidzieć wysokości swojej raty, bo nie znał ani przyszłych stawek WIBOR, ani decyzji banku co do parametru zmienności.

Dokładny zapis zawarty w§1 pkt 17 COU brzmiał: Stawka referencyjna WIBOR – 3M- ustaloną przez PKO BP średnią arytmetyczną wartość WIBOR 3 M z notowań od 25 dnia drugiego miesiąca kwartału kalendarzowy, z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, wysokość tak ustalonej stawki retencyjnej WIBOR- S 3M obowiązuje jako stawka referencyjna od pierwszego dnia następnego kwartału; zmiana stawki referencyjnej WIBOR 3 M, wyliczona jak wyżej, ulega zmianie o więcej niż ustalony przez zarząd PKO BP SA parametr zmienności, który w okresie obowiązywania umowy może ulec zmianie; wartość parametru zmienności nie może przekroczyć 0,2 punktu procentowego

Z końcem 2023 roku (listopad) klient, reprezentowany przez naszą kancelarię, złożył formalną reklamację do PKO BP. W piśmie powołaliśmy się na abuzywność (nieuczciwość) powyższego postanowienia umownego. Argumentowaliśmy, że klauzula oprocentowania oparta o WIBOR 3M + dowolny parametr zmienności narusza dobre obyczaje i rażąco godzi w interes konsumenta, bo jest niejednoznaczna i pozwala bankowi jednostronnie kształtować wysokość odsetek. Podkreśliliśmy także, że przy podpisaniu umowy bank nie wyjaśnił należycie mechanizmu WIBOR ani ryzyka związanego z jego wzrostem. Brak transparentności tak kluczowego elementu umowy oznacza, że klient tak naprawdę nie miał pełnej świadomości, na co się godzi, zaciągając kredyt. Taka sytuacja – zgodnie z Dyrektywą 93/13/EWG i kodeksem cywilnym – otwiera drogę do uznania danej klauzuli za niedozwoloną (abuzywną). Niestety, bank w odpowiedzi na reklamację nie podzielił naszych zastrzeżeń. PKO BP utrzymywało, że umowa jest zgodna z prawem, a WIBOR jest oficjalnym wskaźnikiem rynkowym, którego stosowanie klient zaakceptował, podpisując umowę.

Pozew przeciwko PKO BP – droga od reklamacji do sądu

Brak satysfakcjonującej reakcji banku zmusił klienta do sięgnięcia po drogę sądową. Już na początku 2024 r. nasza kancelaria przygotowała pozew przeciwko PKO BP. Czego domagaliśmy się w imieniu klienta? Unieważnienia kredytu opartego o WIBOR w całości, ewentualnie (alternatywnie) “odwiborowienia” umowy, czyli usunięcia z niej WIBOR-u i pozostawienia oprocentowania jedynie według marży stałej. Taki pozew WIBOR musiał zostać solidnie uzasadniony pod kątem zarówno wadliwości wskaźnika WIBOR, jak i naruszenia obowiązków informacyjnych przez bank.

W pozwie przeciwko PKO BPwykazaliśmy, że WIBOR jako wskaźnik jest obarczony poważnymi wadami konstrukcyjnymi. Przede wszystkim jego wartość nie wynika z realnych transakcji rynkowych, lecz z deklaracji kilku największych banków. Każdego dnia w procedurze fixingu banki panelowe zgłaszają, po jakiej stopie teoretycznie pożyczyłyby pieniądze innym bankom, ale takie transakcje niemal nie występują w praktyce. Banki finansują akcję kredytową głównie z depozytów klientów, a nie z drogich pożyczek międzybankowych. To oznacza, że WIBOR nie stanowi realnego kosztu pozyskania kapitału przez bank – jest raczej „sztucznym tworem” oderwanym od realiów rynkowych. Mimo to banki (w tym PKO BP) używają go jako podstawy do wyliczania odsetek od kredytów, co – naszym zdaniem i zdaniem wielu ekspertów – jest nieuczciwe wobec konsumentów. Innymi słowy, bank zyskał możliwość naliczania wysokich odsetek w oparciu o wskaźnik, który sam współtworzy i który nie odzwierciedla jego faktycznych kosztów.

Drugim filarem pozwu były zarzuty dotyczące uchybień informacyjnych po stronie banku. Wskazaliśmy, że przy zawieraniu umowy nasz klient nie otrzymał rzetelnego wyjaśnienia, czym jest WIBOR, jak jest ustalany i jak może wpływać na wysokość rat. Bank poprzestał na ogólnym stwierdzeniu w umowie, że oprocentowanie jest zmienne (WIBOR 3M + marża + ewentualna zmienność 0–0,2 pp), ale nie wyjaśnił mechanizmu ani ryzyka. Przeciętny konsument nie miał szans sam zrozumieć tak złożonego zagadnienia, skoro – jak wykazał Najwyższa Izba Kontroli – nawet organy nadzorcze miały problem z prześledzeniem sposobu kalkulacji stawek WIBOR. Przypomnijmy, że w 2024 r. NIK przeprowadziła audyt WIBOR i stwierdziła szereg nieprawidłowości: m.in. brak możliwości zweryfikowania, czy banki prawidłowo przekazują dane do fixingu oraz częste błędy przy wyliczeniach publikowanych stawek. Skoro nawet kontrolerzy mieli trudności ze zrozumieniem metodologii WIBOR, tym bardziej zwykły klient nie mógł ocenić konsekwencji podpisania umowy odwołującej się do tego wskaźnika. Uznaliśmy więc, że bank zaniedbał obowiązek lojalnego informowania konsumenta o kluczowych elementach umowy, co zgodnie z orzecznictwem (np. TSUE w sprawach C-26/13 czy C-776/19) może skutkować uznaniem takich warunków za nieuczciwe.

Więcej na temat wadliwości wskaźnika WIBOR, przeczytasz TUTAJ.

Pozew został doręczony bankowi, który oczywiście skorzystał z prawa do obrony. Pełnomocnik PKO BP w odpowiedzi na pozew kwestionował nasze zarzuty. Bank utrzymywał, że WIBOR jest legalnym i nadzorowanym wskaźnikiem referencyjnym, zgodnym z unijnym rozporządzeniem BMR.

Innymi słowy – według banku – WIBOR oddaje sytuację rynkową, a klient doskonale wiedział, że zaciąga kredyt o zmiennej stopie i godził się na ryzyko jej wzrostu. Bank argumentował też, że sama konstrukcja oprocentowania była jasno określona w umowie (WIBOR 3M aktualizowany co kwartał + marża + stały limit zmienności 0,2 pp), więc klient mógł zrozumieć, jak będzie się kształtować jego dług.

W odpowiedzi na te twierdzenia nasza kancelaria złożyła replikę, w której podtrzymaliśmy, że przeciętny konsument nie miał realnej możliwości oceny ryzyka oparcia kredytu o WIBOR. Przypomnieliśmy, że zgodnie z dyrektywą 93/13 i linią orzeczniczą TSUE, nawet jeśli sam wskaźnik bazuje na przepisach, to klauzula umowna go wykorzystująca musi być przedstawiona prostym i zrozumiałym językiem – tak, by klient był świadomy ekonomicznych skutków i potencjalnego ryzyka. 

Wymiana pism procesowych była intensywna – obie strony przywołały liczne dowody, raporty i opinie ekspertów z rynku finansowego. Nasza kancelaria przedstawiła m.in. dane z raportu NIK oraz wypowiedzi ekonomistów krytykujących WIBOR. Z kolei bank powoływał się na oficjalne dokumenty (regulamin WIBOR, komunikaty GPW Benchmark i KNF zapewniające o prawidłowości wskaźnika). Widać było, że sprawa ma charakter precedensowy – sąd musiał zmierzyć się z dość skomplikowanym zagadnieniem finansowym. Dlatego zgodnie obie strony (oraz sam sąd) doszły do wniosku, że konieczne będzie zasięgnięcie opinii niezależnego biegłego.

Opinia biegłego: WIBOR a rzeczywisty koszt pieniądza – Co wykazał biegły sądowy?

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z dziedziny finansów/ekonomii, aby obiektywnie ocenić sporne kwestie. Pytania skierowane do biegłego dotyczyły m.in.: czy WIBOR faktycznie odzwierciedla koszt pozyskiwania pieniądza przez banki, jak w praktyce banki finansują kredyty, czy mechanizm z umowy (WIBOR + parametr zmienności 0,2) jest przejrzysty oraz czy przeciętny konsument mógł zrozumieć konsekwencje takiej klauzuli. Biegły – doświadczony analityk rynku międzybankowego – przeprowadził szczegółową analizę i przedstawił na początku 2025 r. obszerną opinię na piśmie.

W podsumowaniu biegły sądowy wskazał, że „Wątpliwość zaś budzi okoliczność, iż taka cena pieniądza (dla transakcji lokowania środków między Bankami, które mają charakter poboczny i nie są podstawowym źródłem i przedmiotem działalności Banków) nie odzwierciedla rzeczywistego kosztu pozyskania środków w Bankach, które to zasadniczo środki pozyskane z lokat przeznaczają na akcje kredytowe (w tym np. kredyty hipoteczne z zabezpieczeniem w postaci nieruchomości). Wówczas zatem uważam, iż koszt pieniądza byłby mniejszy i stanowić powinien średnioważony koszt pieniądza zależny od portfela i skali pozyskiwania środków przez Banki (lokaty, ale też np. pożyczki od spółki – matki).”

Innymi słowy, biegły wskazał, że wskaźnik WIBOR nie stanowi realnego kosztu, jaki banki ponoszą na pozyskanie środków celem zrealizowania akcji kredytowej. Banki mają bowiem możliwość tańszego pozyskania środków, chociażby poprzez zakładanie lokat i kont oszczędnościowych.

W rezultacie nasuwa się pytanie, po co w takim razie funkcjonuje WIBOR? I dlaczego konsumenci mają dodatkowo płacić za istnienie tego wskaźnika w ich umowach, skoro nie jest on wykorzystywany?

Młotek sędziego widoczny na pierwszym planie, w tle biegły WIBOR oraz adwokat

Co dalej? Możliwe scenariusze procesowe po opinii biegłego 

Wydanie opinii biegłego to kluczowy moment, ale sprawa jeszcze się nie zakończyła. Na tym etapie obie strony mają prawo zgłaszać uwagi do opinii. Jakie są możliwe dalsze scenariusze?

  • Uzupełnienie opinii biegłego: Nasza kancelaria złożyła wniosek o uzupełnienie opinii biegłego, aby ten ustosunkował się również do kwestii dot. parametru zmienności, o którym była mowa powyżej, a zwłaszcza, czy z umowy wynika mechanizm jego ustalania. Dodatkowo, spodziewamy się, że pełnomocnicy banku mogą próbować dopytać biegłego o podstawy jego tez (np. o dane dotyczące udziału depozytów w finansowaniu kredytów czy o zgodność WIBOR z przepisami). Taka dodatkowa runda ma na celu doprecyzowanie wszelkich wątpliwości.
  • Przesłuchanie biegłego na rozprawie: Bank może również zażądać stawienia się biegłego na rozprawie, aby zadać mu pytania i spróbować wyjaśnić jego wnioski na żywo. Sąd często przychyla się do takiego wniosku, bo daje to stronom poczucie pełnego prawa do obrony. W praktyce przesłuchanie biegłego pozwala rozwiać ewentualne zarzuty stronniczości – biegły, odpowiadając ustnie, zwykle potwierdza wszystko to, co już zawarł w piśmie. 

Czy sąd może unieważnić umowę opartą na WIBOR?

Najbardziej optymistyczny scenariusz (dla klienta) jest taki, że sąd uzna sprawę za dostatecznie wyjaśnioną już po obecnej opinii biegłego (ewentualnie po jej ustnym uzupełnieniu) i zamknie rozprawę. Wówczas pozostałoby już tylko ogłoszenie wyroku. 

W podobnych sprawach przeciwko innym bankom zapadały już korzystne dla kredytobiorców orzeczenia – np. Sąd Okręgowy w Suwałkach w wyroku z 22.01.2025 r. unieważnił umowę kredytu opartego o WIBOR, a w innym przypadku sąd w ogóle usunął WIBOR z umowy, pozostawiając oprocentowanie wyłącznie według marży

To pokazuje trend w orzecznictwie: sądy coraz przychylniej patrzą na argumenty “złotówkowiczów” walczących z WIBOR, choć trzeba przyznać, że linia orzecznicza wciąż się kształtuje. Jeśli nasza sprawa podąży tą ścieżką, istnieje szansa na wygraną – albo w postaci unieważnienia całej umowy, albo jej „odwiborowienia”.

Oczywiście, trzeba pamiętać, że do prawomocnego zakończenia sporu droga może być jeszcze długa. Po wyroku I instancji bank zapewne rozważy apelację, co wydłuży postępowanie o kolejne miesiące (a nawet 1–2 lata). Niemniej jednak już samo uzyskanie wyroku w I instancji może otworzyć pole do korzystnych dla klienta działań – np. wstrzymania obowiązku płacenia wysokich rat na czas apelacji (poprzez tzw. zabezpieczenie), albo nawet do podjęcia przez bank rozmów ugodowych. Wiele zależy od strategii banku – czy zechce bronić WIBOR “do upadłego”, czy też będzie skłonny pójść na ustępstwa.

Podsumowując, jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie postępowania. Opinia biegłego wniosła do sprawy merytoryczny argument poddający w wątpliwość sens stosowania w umowie wskaźnika WIBOR.  

Osoby, które chciałby się dowiedzieć, czym jest WIBOR i dlaczego jest on obecnie kwestionowany w sądach, zachęcamy do przeczytania artykułu, dostępnego TUTAJ

Daniel Ostaszewski

Radca prawny, Mediator

Masz jakieś pytania? Zastanawiasz się czy Twoja umowa frankowa jest wadliwa? Chcesz pozwać bank a może zostałeś pozwany i szukasz pomocy?

Nasza kancelaria pomaga frankowiczom w ponad 900 sporach. uzyskaliśmy już ponad 200 korzystnych wyroków. Główna spejcalizacją naszej kancealrii są tzw. kredyty frankowe (kancelaria frankowa, kancelaria pomocy frankowiczom).

Ostatnie posty:

Unieważnienie umowy kredytu złotówkowego jest możliwe

Zostaw nam swój numer telefonu lub adres email, a skontaktujemy się z Tobą.